Gość |
Wysłany: Śro 12:50, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
Scharakteryzuj wybraną psychodynamiczną koncepcję osobowości.
PLAN ODPOWIEDZI
Psychoanaliza – rys historyczny
Teorie relacji z obiektem
założenia teorii
stadia rozwoju – proces kształtowania się Ja
„redukowanie” funkcji ego na rzecz self
zmiany w modelu zaburzeń osobowości
zmiany w modelu terapii
Wkład psychoanalizy do teorii osobowości
Psychoanaliza – rys historyczny
Psychoanaliza powstała w roku 1893, kiedy Freud i Breuer opublikowali swój rewolucyjny artykuł „O psychicznym mechanizmie fenomenu histerii”. Odkryli wtedy istnienie procesów nieświadomych i ich rolę w przyczynianiu się do zaburzonego zachowania. Freud i Breuer zahipnotyzowali swoją pacjentkę, która w hipnotycznym transie przypomniała sobie traumatyczne wydarzenie sprzed wielu lat. I jak się okazało, wydarzenie to miało ścisły związek z paraliżem nóg pacjentki. Wydarzenie to pozostawało jednak poza świadomością kobiety – przed hipnozą nie była w stanie sobie niczego przypomnieć.
Psychoanaliza jest nauka szczególną. Odkrywszy nieświadomość, wciąż odkrywa motywy naszych zachowań, a są to motywy zupełnie inne niż te, na które sami skłonni bylibyśmy wskazywać. Nasza świadomość – wedle psychoanalizy, bardzo niedoskonała – stanowi jedynie wierzchołek góry lodowej, który skrywa nasze wyparte, nieświadome,
a przez to trudne do okiełznania popędy i potrzeby.
Psychoanaliza tłumaczy nie tylko fakty kliniczne, czyli zachowanie zaburzone.
Na podejście psychoanalityczne składają się cztery założenia:
- o doniosłej roli procesów nieświadomych
- o konfliktach i obronach
- o kompleksie Edypa
- o – centralnej w rozwoju osobowości – roli popędów seksualnego i agresywnego
Dwa pierwsze stanowią nienaruszalny fundament psychoanalizy. Dwa ostatnie kwestionowano w latach 20-tych XX wieku. Przyjęło się, że psychoanalizę reprezentuje także podejście psychodynamiczne, akceptujące dwa pierwsze założenia, lecz nie dwa ostatnie. Dalsza ewolucja to stopniowe odchodzenie od modelu intrapsychicznego, skupionego na grze konfliktowych sił wewnętrznych, w kierunku podejścia niemal interpersonalnego (teorie relacji z obiektem i teorie Ja).
Teorie relacji z obiektem
Teorie relacji z obiektem to najbardziej wpływowa grupa teorii psychoanalitycznych, sięgająca początków lat czterdziestych, lecz rozwijająca się aktywnie do chwili obecnej. Nurt ten kształtowały trzy szkoły: brytyjska, amerykańska
i francuska. Szkoła brytyjska podzieliła się w latach czterdziestych na „londyńczyków”, skupionych wokół Melanii Klein (sformułowała ona pierwszą teorię relacji z obiektem
w latach 30-tych), „wiedeńczyków”, którzy byli zwolennikami poglądów Anny Freud, i grupę tak zwanych „niezależnych”, do której zaliczani są Donald Winnicott, Michael Balint, W. D. R. Fairbairn i Harry Guntrip. Przedstawiciele szkoły amerykańskiej to Leo Spiegel, Edith Jacobson, Margaret Mahler, Otto Kernberg, Heinz Kohut i Daniel Stern. Dwóch ostatnich można jednak zaliczyć do nurtu psychologii self. Szkoła francuska koncentruje się głównie wokół prac Lacana.
Teorie relacji z obiektem zajmują się relacją pomiędzy podmiotem a drugą osobą, określaną mianem „obiektu”. Obiekt rozumiany jest w psychoanalizie jako wewnętrzna, psychiczna reprezentacja drugiej osoby, w różnym stopniu zbliżona do obiektu faktycznego. Ponieważ pierwszym obiektem zewnętrznym jest opiekun małego dziecka, zwykle matka, analitycy zwracają szczególną uwagę na przebieg wczesnodziecięcych relacji z matką, uważając, że są one podstawą kształtowania się Ja lub ego dziecka. Przesądzają one o późniejszym funkcjonowaniu, o zdrowiu psychicznym lub o jego braku, o dawaniu sobie rady ze światem lub o doświadczaniu bezradności
i rozpaczy spowodowanej brakiem więzi z innymi. Jednym słowem są one wzorem późniejszych relacji z innymi.
Teorie relacji z obiektem nie są nurtem jednolitym, a spór, który pół wieku temu trwale podzielił szkołę brytyjską, żywy jest także i dziś, choć dotyczy uwspółcześnionych wersji teorii. Przedmiot kontrowersji pozostaje ten sam i zawiera się w pytaniu o związki pomiędzy modelem relacji z obiektem a modelem klasycznym. Kanon teorii relacji
z obiektem stanowią założenia nieco inne niż w klasycznej psychoanalizie. Mianowicie model funkcjonowania psychiki to głównie model rozwoju self (Ja) (w odróżnieniu od id – ego – superego), a szczegółowo przyjmuje się, że:
- Siłą napędową lub głównym motywem działania jest dążenie do obiektu.
- Self kształtuje się w procesie rozwoju wczesnodziecięcych relacji z obiektem, stadia rozwoju zaś wyznacza różnicowanie pomiędzy obiektem a sobą oraz przechodzenie od zależności od obiektu do niezależności. Dążenie do przyjemności i popęd agresji lepiej rozpatrywać w kategoriach podmiotu i obiektu, jako wartościowanie obiektu i siebie (zły – dobry obiekt; złe – dobre Ja). Zaburzenia osobowości wynikają z nie dość dobrego różnicowania pomiędzy obiektem a sobą oraz z nierozwiązanego konfliktu pomiędzy całkowitą zależnością a całkowitą niezależnością.
- Relacje pomiędzy podmiotem a obiektem kształtują się poprzez mechanizmy ich uwewnętrzniania, takie jak projekcja, introjekcja lub identyfikacja projekcyjna,
a większość zachowań można wyjaśnić przeniesieniem wzorów relacji z matką na relacje interpersonalne z obiektami znaczącymi w życiu dorosłym. Przedmiotem analizy w terapii powinno być przeniesienie wzorów relacji na osobę psychoanalityka oraz mechanizmy projekcji.
Twórcy teorii relacji z obiektem przyjmują, że rozwój przebiega od stanu całkowitej zależności od matki do uzyskania względnej niezależności. Upowszechnił się model stadiów rozwoju zaproponowany przez Margaret Mahler. Autorka wyróżnia następujące stadia:
- autyzmu (do pierwszego miesiąca życia),
- symbiozy (od 2-go do 5-go miesiąca),
- separacji – indywiduacji (od 6-go do 30-go miesiąca).
W stadium autyzmu niemowlę skoncentrowane jest na własnych procesach fizjologicznych i nie wykazuje zainteresowania swoim otoczeniem społecznym. Stadium symbiozy to całkowita zależność dziecka od matki – obraz siebie i matki jest wówczas łączny. Stadium separacji – indywiduacji obejmuje złożone procesy oddzielania się od matki,
w których dziecko zyskuje zdolność różnicowania pomiędzy sobą a rodzicem oraz względną niezależność. Do procesów oddzielania się od matki teoretycy relacji z obiektem przywiązują dużą wagę, toteż Mahler wyróżnia w stadium trzecim aż 4 fazy:
- różnicowania (6-9 miesiąc życia)
- praktyki (10-15 miesiąc życia)
- ponownego zbliżania (16-23 miesiąc życia)
- konsolidacji (24-30 miesiąc życia)
W fazie różnicowania jako naturalny element rozwoju pojawia się lęk przed rozdzieleniem, związane z początkiem procesu odróżniania matki od innych osób. W fazie praktyki przeciwnie – dziecko ma poczucie omnipotencji, wszechmocy, którego źródłem jest nierozdzielony jeszcze obraz matki i siebie, pozwalający mu na swobodne badanie otoczenia
i czerpanie z tej czynności satysfakcji. W fazie ponownego zbliżania, kiedy wzrasta świadomość własnej odrębności, matka zaczyna być postrzegana jako dobra lub zła
w zależności od tego, czy na coś zezwala, czy czegoś zabrania. Ten dwuwartościowy obraz matki wywołuje tak zwany kryzys zbliżania, czyli otwarty konflikt między autonomią
i zależnością. Napady wściekłości, nietolerowanie rozstań i ograniczeń oznaczają próby wyrażenia własnego Ja. Wreszcie w fazie konsolidacji rozszczepiona wartościowość rodzica zostaje zintegrowana w jeden realistyczny jego obraz, a dziecko rozumie, że matka jest zarówno dobra, jak i zła. Jest to też okres kształtowania się stałości obiektu.
Drugim – oprócz Mahler – wnikliwym badaczem tego okresu życia był Donald Winnicott. Wprowadził on wiele ważnych dla zrozumienia rozwoju i popularnych później pojęć. Winnicott nie wyróżniał stadium autyzmu, uważając, że pierwszą fazę rozwoju charakteryzuje „absolutna” zależność od matki. Jest to faza trzymania dziecka na rękach (holding), trzymanie zaś jest prototypem opieki nad niemowlęciem i wzorcem tak zwanego sprzyjającego otoczenia, od którego zależy najwcześniejsza integracja Ja. Pierwsza integracja Ja to poczucie ciągłości własnego istnienia, doświadczenie „bycia”, które musi wyprzedzać reagowanie. Dlatego pierwsze potrzeby dziecka powinna zaspakajać matka, która – jeśli identyfikuje się z tymi potrzebami i pozwala, by rozwój przebiegał według naturalnego planu – jest wystarczająco dobrą matką. Jeżeli dziecko musi samo zaspakajać swoje potrzeby, zanim doświadczy „bycia”, narażone jest na silnie zagrażający lęk agonalny, to jest lęk przed unicestwieniem, doświadczany jako panika i rozpacz. Dalszy rozwój dziecka zależy od tego, czy początek relacji z matką był dobry. W tym sensie matka stanowi pomocnicze ego niemowlęcia, pozwalając na ukształtowanie się autonomicznego ego dziecka.
Winnicott, skupiony na wychwytywaniu interpersonalnych aspektów rozwoju, wprowadził pojęcie obiektów przejściowych. Obiektem przejściowym staje się zabawka (najczęściej kocyk lub miś), do której dziecko jest przywiązane i która przynosi mu ukojenie pod nieobecność matki. Obiekt przejściowy jest pomostem pomiędzy rzeczywistością subiektywną a obiektywną, ponieważ – choć należy do zewnętrznego świata obiektu – to doświadczany jest jako przynależący do Ja.
Wszyscy autorzy są przekonani, że doświadczenie wystarczająco dobrego przywiązania ułatwia bezpieczną separację, czyli oddzielenie od matki, umożliwia bowiem wytworzenie się stałego, spójnego i odrębnego obrazu matki i siebie. Jeśli początek rozwoju nie będzie dobry (a Winnicott twierdzi, że ludzie dzielą się na tych z dobrym i złym początkiem), uformuje się osobowość schizoidalna, w której zbliżanie się do innych zagraża poczuciem fuzji – utraty granic Ja, a oddalenie wywołuje lęk przed unicestwieniem i objawy, które Sullivan opisał jako doświadczenia nie-Ja.
Autorzy nazywają finalne stadium rozwoju różnie: dojrzałą zależnością, autonomicznym ego, osobowym ego, wewnętrzną reprezentacją Ja, poczuciem tożsamości, globalnym pojęciem Ja. Większość analityków jest zdania, że w relacji z drugą osobą kształtuje się struktura Ja, a proces jej rozwoju obejmuje:
1. pierwotną integrację odczuć i działań w czasie w jedną całość, co jest podstawą doświadczania ciągłości Ja,
2. integrację afektywną: pozytywnej i negatywnej reprezentacji obiektu i siebie, która przyczynia się do poczucia stałości Ja,
3. różnicowanie pomiędzy obiektem a sobą, czyli doświadczanie odrębności siebie od obiektu, stanowiące warunek:
4. osiągania niezależności bez utraty poczucia więzi.
W procesie rozwoju i w relacji z drugą osobą człowiek zyskuje więc wewnętrzne poczucie spójności i uporządkowania, które pozwala na dawanie sobie rady z trudnościami
i zyskanie umiejętności panowania nad otoczeniem. Człowiek zyskuje też stabilne granice pomiędzy sobą a otoczeniem, które jako ważny wskaźnik dobrego wyodrębnienia się Ja oznaczają, że oprócz poczucia więzi z innymi umie on zachować dystans i poczucie własnej psychicznej odrębności. Swoje uczucia, myśli i przekonania dobrze odróżnia od tych, które żywią inni ludzie.
Ogólnie rozwój jest procesem czynienia świata zewnętrznego swoim własnym światem, czyli integrowania doświadczenia tak, by świat stawał się znany jako część subiektywnej wiedzy jednostki.
Przesunięcie interpersonalne, które włączało do psychoanalizy relacje z obiektem, spowodowało przesunięcie rozważań w kierunku „doświadczającego”, „czującego”, subiektywnego podmiotu.
Teorie relacji z obiektem musiały wskazać, w jaki sposób self organizuje doświadczenie, i zadecydować, jaka rola przypadnie ego. Zastąpienie pojęcia ego przez self wydawało się zbyt rewolucyjne. Teoretycy najpierw więc starali się dowieść, że self można traktować jako strukturę, pomimo że oznacza gromadzenie przez jednostkę jej subiektywnego doświadczenia. Zarazem jednak chcieli, aby było jasne, że doświadczenie ma charakter interpersonalny, to znaczy jest gromadzone w relacji z obiektem.
Na początku lat 60-tych Sandler i Rosenblatt pokazali, że przedmiot zainteresowania teorii relacji z obiektem jest z natury dychotomiczny – opisuje to, co zewnętrzne, ale także to, co wewnętrzne. Struktury intrapsychiczne (ego lub self) muszą być rozpatrywane
w kontekście relacji, ponieważ świat społeczny odzwierciedlamy właśnie jako reprezentację relacji. Sandler i Rosenblatt uznali self za strukturę, która „specjalizuje się”
w reprezentowaniu świata zewnętrznego. Autorzy zachowali więc pojęcie ego, ale funkcję organizującą procesy psychiczne przypisali self.
Kolejny badacz, Otto Kernberg stwierdził, że nie należy oddzielać struktury (id i ego) od doświadczenia (self). Id i ego są aspektami self: id jest siedliskiem afektów, a nie popędów, ego zaś – strukturą przechowującą doświadczane relacje w pamięci. Self – jako suma wszystkich reprezentacji siebie w relacji i wszystkich reprezentacji obiektu – jest zasadą organizacji doświadczenia. Zapewnia poczucie ciągłości – rejestruje to, czego doświadczamy teraz, ale też integruje doświadczenia przeszłe z oczekiwaniami dotyczącymi przyszłości. W ten sposób Kernberg przypisał self już nie tylko funkcję organizacyjną, ale także funkcję antycypacyjną (poznawczą), które dotąd były zarezerwowane dla ego. Self zostało więc uznane za strukturę wobec ego nadrzędną.
Swoiste „redukowanie” funkcji ego na rzecz self, a zarazem przywracanie miejsca subiektywnemu doświadczeniu to jedna z bardziej istotnych konsekwencji upowszechniania się modelu relacji z obiektem dla teorii osobowości. Proces ten doprowadził do całkowitego zastąpienia ego przez self w odrębnym nurcie, nazywanym psychologią self.
Pojawienie się teorii relacji z obiektem, to również zmiany w modelu zaburzeń osobowości. Wynikają one z przyjmowania przez teorie te innego modelu rozwoju niż
w psychoanalizie. Fairbairn i Guntrip wskazują, że problem osobowości schizoidalnej dotyczy kształtowania się więzi (a nie popędu agresji). Pacjenci z osobowością z pogranicza (borderline) częściej doświadczają przemocy fizycznej i seksualnej. Ich oczekiwanie, że inni zachowają się w sposób wrogi jest wyuczonym poznawczo-afektywnym wzorem relacji interpersonalnych (nie jest spowodowane konfliktami wewnętrznymi). Wzorzec ten powoduje dalsze doświadczenia przemocy i potwierdza oczekiwania wrogości ze strony innych.
Teorie relacji z obiektem wprowadziły również zmiany dotyczące procesu terapii. Teorie te skierowały uwagę terapeutów na przeniesienie. W relacji kluczową rolę odgrywają mechanizmy projekcji, introjekcji, a także projekcyjnej identyfikacji. Projekcja oznacza rzutowanie na obiekt własnych pragnień i lęków, introjekcja odwrotnie – przyjmowanie uczuć i potrzeb obiektu jako własnych. W obydwu wypadkach podmiot może utożsamiać się
z rzutowanymi lub przyjmowanymi uczuciami, a mechanizmy te nazywane są odpowiednio: projekcyjną i introjekcyjną identyfikacją. Kierują one uwagę na przeniesienie – proces,
w którym uczucia i konflikty, pierwotnie przeżywane wobec pierwszego obiektu znaczącego, przenoszone są na analityka. Terapeuta, pełniąc funkcję obiektu, wzbudza w pacjencie te same emocje, które pacjent przeżywał w stosunku do matki i które trwają w jego psychice
w niezmienionej, nieprzepracowanej postaci.
Zwrócenie uwagi na procesy przeniesienia oznacza, że psychoanalityk przestaje skupiać się wyłącznie na przeszłości pacjenta, a analizuje sposób, w jaki przeszłość łączy się z teraźniejszością. Terapeuta może wpłynąć na zachowanie pacjenta, dostarczając mu poczucia bezpieczeństwa. Analityk powinien starać się dostarczyć pacjentowi adekwatnego, potwierdzającego wsparcia. Model relacji z obiektem spowodował zmianę, w którą na gruncie psychoanalizy klasycznej najtrudniej było uwierzyć. Psychoanaliza przyjęła stanowisko, które określa jako interakcyjne, mówi o sytuacji dwóch osób i twierdzi, że analizuje sytuację dziejącą się tu i teraz.
Wkład psychoanalizy do teorii osobowości
Psychoanaliza stopniowo odchodziła od koncepcji seksualnego libido, pozostała jednak podejściem psychodynamicznym, skupionym na nieświadomych procesach afektywnych i motywacyjnych. Psychoanaliza zawsze zwracała uwagę na znaczenie przeszłości – a to oznacza przekonanie, że u podstaw określonych zachowań leży pewna organizacja osobowości (ego lub self). Organizacja ta pozwala zrozumieć zachowania aktualne.
Psychoanaliza zawsze była i pozostała podejściem klinicznym, przedkładającym indywidualny kontakt z pacjentem nad podejście eksperymentalne.
Wkład psychoanalizy do psychologii osobowości polega na wskazaniu takich procesów i zjawisk, jak:
- procesy nieświadome
- psychiczny determinizm, konflikt i kompromis – zachowanie jest zdeterminowane przez sposób rozwiązania konfliktu intrapsychicznego we wczesnym okresie życia.
- cielesność człowieka: seks i agresja
- mechanizmy obronne
- pojęcie struktury osobowości
- interpretacja znaczenia – interpretacja zachowania ze względu na jego znaczenie.
Opracowała: Karolina Stawińska stawa@poczta.onet.pl
Źródło: Strelau, J. (red.). (2001). Psychologia. Podręcznik akademicki. Psychologia ogólna.
Gdańsk: GWP. |
|
rooles |
Wysłany: Czw 15:15, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
KLASYCZNA TEORIA PSYCHOANALITYCZNA ZYGMUNTA FREUDA
Freud przedstawił psychikę, jako górę lodową, której niewielka część wystająca ponad powierzchię wody to świadomość, a pozostała, znacznie większa część znajdująca się pod wodą to procesy nieświadome. W tej ogromnej części nieświadomości ukryte są popędy, wyparte myśli i uczucia. Wywierają one wpływ na świadome myśli i czynności ludzi.
Struktura osobowości
Osobowość składa się z trzech głównych systemów: ID, EGO i SUPEREGO. Mechanizmy te współdziałają ściśle ze sobą. Zachowanie jest prawie zawsze wytworem interakcji tych trzech systemów.
ID- jest systemem pierwotnym, w nim kształtuje się ego i superego. Jest zbiornikiem energii psychicznej, wraz ze wszystkimi popędami. Reprezentuje wewnętrzny świat subiektywnych doznań. Nie potrafi tolerować przyrostów energii, odczuwanych jako przykre stany napięcia. Dlatego dąży do natychmiastowego rozładowania i redukcji napięcia (ten mechanizm nosi nazwę 'zasada przyjemności'). Aby uniknąć przykrości i uzyskać przyjemność, id używa dwóch procesów: czynnośći odruchowych (wrodznych i automatycznych reakcji, np. kichanie i mruganie) oraz procesu pierwotnego (wytworzenie obrazu przedmiotu, który usuwa napięcie, np. głodny człowiek wyobraża sobie pokarm; innym przykładem jest marzenie snne, które stanowi spełnienie jakiegoś pragnienia).
EGO- tworzy się, ponieważ zaspokojenie potrzeb wymaga stosownych działań w rzeczywistym świecie (zasadnicza różnica między id i ego: id zna tylko subiektywną rzeczywistość umysłu a ego odróżnia to co w umyśle od tego, co w świecie zewnętrznym). Ego jest władzą wykonawczą osobowości, ponieważ decyduje o przystapieniu do działania, o tym, na jakie elementy otoczenia należy reagować, które popędy zostaną zaspokojone i w jaki sposób. przy wykonywaniu tych czynności, często musi starać się pogodzić sprzeczne wymagania id, superego oraz zewnętrzngo świata. Ego czerpię swą siłę z id i ma za zadanie godzenie popędowych wymagań organizmu z warunkami środowiska.
SUPEREGO- jest to wewnętrzna reprezentacja tradycyjnych wartości i ideałów społeczeństwa, przekazywanych dziecki w interpretacji rodziców i wpajanych za pomocą systemu nagród i kar. Jest instancją moralną osobowości, reprezentuje ideały i dąży do doskonałości. Hamuje impulsy id, dąży do doskonałości.
Dynamika osobowości
Freud uwałał, że istnieje energia psychiczna, która może przekształcić sie w energię fizjologiczną i na odwrót. Punktem styczności tych energii jest id i jego popędy.
Popęd to wrodzona reprezentacja psychiczna wewnętrznego żródła pobudzenia. Inaczej mówiąc, jest to pragnienie wynikające z potrzeby. Pragnienie to działa jako motyw zachowania. Popęd ma cztery charakterystyczne cechy: żródło, cel, przedmiot i siłę. Źródło to inaczej potrzeba organizmu, cel to usunięcie popudzenia organizmu, przedmiot to obiekt popędu a siła popędu to jego intensywność.
Wszystkie popędy można podzielić na dwie ogóle kategorie: popędy życia i popedy śmierci. Popędy życia, czyli libido, służą przetrwaniu jednostki, przyjemności i rozmnażaniu gaunku. Popędy śmierci, destrudo, działają w ukryciu, tak że trudno je zidentyfikować (Freud uważał, że w człowieku istnieje pragnienie śmierci).
Ponieważ ego nie ma własnego źródał energii, musi czerpać ją z id. Dokonuje tego dzięki identyfikacji. Jest to dostosowywanie reprezentacji psychicznej do rzeczywistości fizycznej, czyli tego co istnieje w umyśle, do tego co istnieje w świecie zewnętrznym.
Bt złagodzić odczucie lęku, jednostka stosuje mechanizmy obronne, takie jak:
identyfikacja - przejmowanie cech innej osoby i czynienie ich częścią własnej osobowości
przemieszczenie- przeniesienie energii na obiekt zastępczy
wyparcie- wyparcie obiektu, powodującego nadmierny niepokój, do sfery id, przez co przestaje on być dopuszczany do świadomości
projekcja- lęki wewnętrzne zostają przekształone w zewnętrzne źródło lęku.
Stadia rozwoju
stadium oralne
- występuje w pierwszym roku życia
- fiksacja na fazie oralnej- osobowość oralna
stadium analne
- występuje w drugim i trzecim roku życia
- doznania zmysłowe- wstrzymywania i uwalniania
- trening czystności
stadium falliczne
- występuje między 3 a 5 rokiem życia
- w tym czasie pojawia się kompleks Edypa i formuje się superego
faza latencji- libido nie wyraża się wprost ale przez zabawę, naukę i relację z rówieśnikami
faza genitalna- dojrzewanie biologiczne i dojrzałość psychoseksualna[/img] |
|